Kathmandu – Delhi – Londyn – Warszawa

Nasza podróż powrotna miała te same wady, co w tamtą stronę, jednak my byliśmy już zaprawieni i łatwiej daliśmy sobie radę z długimi czasami oczekiwania na lotniskach. Jednak stanowczo odradzamy więcej niż dwa punkty przesiadkowe – uzyskane w ten sposób oszczędności naprawdę w bardzo niewielkim stopniu rekompensują męczącą podróż.

Oczywiście na lotnisku w Warszawie okazało się, że jeszcze w Londynie zaginęły nasze wszystkie bagaże główne. Złożyliśmy reklamację, a gdy już byliśmy we Wrocławiu miły pan z naszego lotniska zadzwonił do mnie z pytaniem, czy może nam przywieźć odnalezione plecaki. Okazało się, że dotarły do Wrocławia jeszcze szybciej niż my sami i czekały na nas w magazynie. Jakieś 40 minut po rozmowie telefonicznej dostałem je wszystkie w idealnym stanie prosto do domu – trzeba przyznać, że wszystko przebiegło bardzo sprawnie i profesjonalnie.